czwartek, 25 października 2018

Skandynawski styl, to ma sens.

Jestem zachwycona stonowanym, klasycznym stylem skandynawskim, który przoduje na Islandzkich ulicach. Sama nie lubię kolorów w ubraniach mam wrażenie, że nie wyglądam w nich dobrze i nie umiem ich łączyć by prezentowały się spójnie, jakoś zawsze coś mi nie gra, dlatego widząc ładnie ubrane dziewczyny chciałabym uzyskać taki efekt u siebie. Różnice między Polską, a Islandią dla mnie są zauważalne właśnie w kolorach ubrań, mimo że dużo Polek ma fajny i dobrze prezentujący się outfit to czasem zdarzają się takie perełki, że nie mogę przestać o nich myśleć i dochodzę do wniosku, że faktycznie te kolory w ubraniach są złe. Typowy Islandzki outfit to ciepły, jasny wełniany sweter, ciemne rurki, długi szary płaszcz i botki na lekkim obcasie taki strój powoduję, że kobiety zawsze prezentują się elegancko i z klasą, a do tego lekki make up i rozpuszczone lub lekko związane włosy. Bardzo mi się to podoba również przez to, że nie widuję tutaj tego typowego bazarowego stylu, bardzo widocznego na wschodzie europy z tego względu, że nie mają tutaj sklepów z nisko jakościową odzieżą, a second hendów jest może z 5 w całej stolicy lub mniej.

wtorek, 23 października 2018

Dlaczego Islandki są takie szczupłe?

Gdy 2 lata temu przyleciałam na Islandię zaczęłam porównywać sylwetki Islandek i Polek głównie tych które znam bądź często widywałam w Polsce. Wnioski wyciągnęłam szybko widząc jak tutaj kobiety się prezentują, a mianowicie jak o siebie dbają, jak mają dużo czasu i genialny dostęp do bardzo dobrze wyposażonych siłowni i basenów. Tutaj życie ludzkie płynie inaczej niż w Polsce, ludzie są spokojniejsi, uprzejmiejsi zarabiają więcej pieniędzy nie pracując ponad siły i to powoduje, że większość ludzi ma super poukładane życie: praca, czas dla siebie, czas dla bliskich, hobby. Od kiedy jestem na Islandii nie widziałam tak styranych życiem kobiet, które widzi się w Polsce bardzo często, bez względu na wykonywaną pracę od sprzątaczek do pracownic biurowych Islandki są zadbane, uśmiechnięte, dobrze ubrane co za tym idzie atrakcyjne. Co prawda czasem spotyka się wyjątki jak wszędzie we wszystkim. Samo to jak Islandki podchodzą do ciąży podczas której pracują do samego końca i jak szybko po porodzie wdrążają aktywność fizyczną, jak opiekują się dziećmi, które przez Islandzką pogodę nie mogą narzekać na upał i bezwietrzne dni, a mimo to dużo czasu spędzają na dworze powoduje, że muszę trochę opisać Islandzkie realia bo kiedyś wrócę do Polski i chciałabym zawieźć tam trochę tego tutejszego luzu.

To co napisałam jest zmotywowane historią opowiedzianą mi przez męża o kobiecie, która około tydzień od urodzenia dziecka poszła na jogging ze swoją znajomą matką trójki dzieci, w typową Islandzką pogodę czyli deszcz, wiatr i chłód, gdzie dla mnie w ogóle wyjść z domu przy tej pogodzie jest katorgą, a co dopiero biegać. To jest czas by zmienić swoje patrzenie że życie, skończyłam 24 lata i w końcu jestem na to gotowa, chciałabym by ta zmiana objawiła się nowymi efektownymi działaniami.